blank

    Korona wygrała z beniaminkiem w Bełchatowie. Przesądził rzut karny

    Raków Częstochowa przegrał z Koroną Kielce 0:1 (0:0) w sobotnim meczu 1. kolejki PKO Ekstraklasy. Bramkę na wagę zwycięstwa dla drużyny Gino Lettieriego tuż po przerwie z rzutu karnego zdobył Adnan Kovacević.

    O godzinie 15:00 arbiter Piotr Lasyk rozpoczął spotkanie pomiędzy Rakowem Częstochowa a Koroną Kielce na stadionie w Bełchatowie. Przypomnijmy, że beniaminek ekstraklasy w najbliższym czasie będzie rozgrywał domowe mecze na tym obiekcie, gdyż ich stadion nie spełnia wymogów licencyjnych i zostanie poddany modernizacji.

    Na początku to zawodnicy z Kielc dochodzili do lepszych sytuacji. W 17. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Erik Pacinda. Uderzenie 30-letniego Słowaka, który został wypożyczony na rok do kieleckiego zespołu z czeskiej Viktorii Pilzno okazało się niestety niecelne i futbolówka poszybowała nad bramką Michała Gliwy

    Podopieczni Marka Papszuna od razu próbowali odpowiedzieć Koronie. Najbliżej zdobycia gola był Igor Sapała. Pomocnik strzelił mocno na bramkę Pawła Sokoła, jednak niespełna 20-letni bramkarz, który niedawno szkolił się w młodzieżowych drużynach Manchesteru City popisał się znakomitą interwencją.

    W pierwszej odsłonie to zawodnicy Gino Lettieriego prezentowali się z lepszej strony,mieli dużo akcji podbramkowych, ale brakowało im dokładności. W zespole beniaminka na duże słowa pochwały zasługiwał Gliwa. 31-letni golkiper prezentował dobrą formę i wielokrotnie uratował swoją drużynę od straty bramki. Niestety nie doczekaliśmy się najważniejszego, czyli bramek.


    >>> CZYTAJ NA FOOTBAR: GOL KĄDZIORA W CHORWACJI


    Druga połowa zaczęła się bardzo optymistycznie dla Złocisto–Krwistych. Bramkarz Rakowa bezpardonowo wpadł w jednego z napastników Korony i Lasyk pokazał na "wapno". Następnie rzut karny wykorzystał kapitan gości, Adnan Kovacević i od 49 minuty było 0:1. 

    Kielczanie kontrolowali przebieg meczu, długo rozgrywali akcję, ale momentami gospodarze zagrażali bramce strzeżonej przez Sokoła. Bliski wyrównania był Miłosz Szczepański. 21-latek próbował zaskoczyć golkipera strzałem z dystansu, ale piłka poleciała minimalnie obok słupka. Wynik ostatecznie się nie zmienił i trzy punkty powędrowały na konto kieleckiego zespołu. 

    Raków Częstochowa 0:1 – (0:0) Korona Kielce

    Bramki: 49'Kovacević (karny)

    Raków: Gliwa – Petrasek (K), Domański (46'Nouvier), Musiolik, Sapała (86'Lewicki), Malinowski, Babenko (Luković), Kun, Kasperkiewicz, Szczepański, Szymonowicz

    Rezerwowi: Szumski, Piątkowski, Azemović, Luković, Nouvier, Schwarz, Skóraś, Apolinarski

    Korona: Sokół – Gardawski (Kosakiewicz), Kovacević (K), Marquez, Dziwniel, Cebula (83'Pucko), Żubrowski, Gnjatić, Pacinda (70'Zalazar), Djuranović, Papadopulos

    Rezerwowi: Kukić, Tzimopulos, Kosakiewicz, Zalazar, Arveladze, Sewerzyński, Jukić, Pucko, Żyro

    fot: pressfocus

    ZOSTAW ODPOWIEDŹ

    Please enter your comment!
    Please enter your name here

    Zobacz również

    Muslera bije rekordy w Galatasaray!

    Fernando Muslera to 37 letni bramkarz z Urugwaju, które...

    PKO Ekstraklasa: Podział punktów w Warszawie. Cenny dla Jagiellonii

    W emocjonującym starciu PKO Ekstraklasy Legia remisuje z Jagiellonią...

    Polska reprezentacja ujawniła bazę na Euro!

    Reprezentacja Polski podzieliła się informacjami dotyczącymi swojej bazy treningowej...

    Jose Mourinho poprowadzi potęgę?

    Czy kontrowersyjny trener Jose Mourinho wróci do pracy? Jest...

    Forsberg rozstaje się z partnerką po 19 latach!

    Emil Forsberg, zawodnik New York Red Bulls, rozstaje się...

    Ten artykuł jest dostępny tylko w zagraniczej odsłonie tego serwisu.